Jeden z lepszych błyszczyków do ust jakich używałam :). Co prawda ja do fanek błyszczyków nie należę z racji, że raczej jestem wierna pomadce - szmince Miss Sporty którą ostatnio Wam pokazałam (tutaj). Ale.. ale... :) ten jest naprawdę fajny.
Błyszczyk z palety błyszczyków Glosy Gloss, mój odcień to12 think pink. Dostałam go na urodziny ale sama nie wybrała bym trafniejszego koloru z 20 dostępnych :). Ma on konsystencję wyjątkowego żelu nadającego ustom blask podobny do tafli lustra. Zawiera olejek z nasion grapefruita, który nawilża usta, nadaje im jedwabistą miękkość oraz zapobiega sklejaniu. Elegancka tubka pojemności 15ml uwalnia cudownie pachnący błyszczyk wedle naszego uznania - w zależności od siły ściśnięcia. Ponadto, że produkt ten cudownie słodko-owocowo-landrynkowo pachnie to praktycznie tak też smakuje :). Tak jak pisałam dostałam go w prezencie ale z tego co zdążyłam się zorientować to kosztuje w sklepie 39pln (można kupić go w cenie TUTAJ. Troszkę drogo, ale na pewno warto! Ja jestem zachwycona efektem, który uzyskuję po posmarowaniu nim ust :) kiss
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz